Tym razem mamy dla Was karaibski przepis na drinka z rumem i amaretto, dopełnionego słodyczą soku z ananasa. Idealny drink na urlop, aby w jednej chwili przenieść sie na egzotyczną plażę i popijać drinka z palemką!

Parostatkiem w piękny resj! 

Dzisiaj podróż parostatkiem w piękny rejs, na karaibską plażę, bez biletów, bez walizek, bez urlopów. Jeśli macie wolną chwilę zapraszam ze mną do krainy rumów, samby, rumby i miejsc w których czas zdaje się nie płynąć. A przecież jesteśmy tak zabiegani, że nie mamy chwili żeby odpocząć od otaczających nas spraw, co jest bardzo niezdrowe dla naszej psychiki jak i ciała. I żeby nie było, ja oczywiście nie namawiam nikogo na picie alkoholu, ale chyba każdy wie jakie odprężające ma właściwości, a jeśli mamy dobry alkohol to stworzymy coś, co nawet przy małej ilości będzie wystarczającym dopełnieniem ciężkiego dnia.

Jedyny problem jaki się nasuwa to wypowiedzenie nazwy tego koktajlu z rumem i amaretto. Wyobrażam sobie zawody w próbowaniu wymówienia tej nazwy po trzech porcjach. Jako ciekawostkę, zanim podam propozycję przygotowania, dodam, że koktajl wywodzi się z kultury tiki, jednak został zaadoptowany i delikatnie przekształcony w celu urozmaicenia przepisu.

Składniki do drinka.

40 ml Ciemnego rumu np. Angostura 5

20 ml amaretto

10 ml soku z limonki

80 ml soku ananasowego

Przepis na drinka z ciemnym rumem.

Przepis na drinka z rumem i amaretto (boję się używać oficjalnej nazwy) jest prosty jak budowa czołgu T-55 – nie da się tego zepsuć. Ponieważ do shakera dodajemy wszystkie składniki i całość wstrząsamy pamiętając o uzupełnieniu szklanki typu highball lub tiki mug kruszonym lodem. Przelewamy całość przez strainer (sito) a następnie jak to w koktajlach tiki robimy sałatkę z owoców w celu ozdoby. Oczywiście żartuję. Wychodzę z założenia, ze jeśli koktajl jest dobry, nie potrzebuje wyszukanych ozdób. Wystarczy mały elemencik jak wisienka koktajlowa lub szczyt mięty. Ale to już zostawiam do Waszej dyspozycji.